Kolorowe mieszkanie w Bydgoszczy
Słoneczna natura właścicieli mieszkania w naturalny sposób skierowała projekt ku radosnym zestawom kolorystycznym i niebanalnym wyborom mebli.
Magda i Artur, właściciele mieszkania, po kilku latach mieszkania w Brighton, wrócili do kraju. Te kilka lat w Brighton oraz swobodna, niebanalna i artystyczna energia Magdy dały przy projektowaniu mieszkania niezwykły efekt.
Mieszkanie mieści się w bloku z lat 70, w samym sercu Bydgoszczy, przy pięknej historycznej ulicy miasta, pełnej dorodnych kasztanowców i uroczych kamienic.
Dla Magdy i Artura bardzo ważne było zachowanie naturalnej, pierwotnej tkanki tego miejsca. Jak najwięcej miało przetrwać i jak najwięcej rzeczy miało dostać drugie życie. Odrestaurowano parkiet, dokonano renowacji stolarki drzwiowej, zamówiono u zaprzyjaźnionego stolarza z Borów Tucholskich nowe, wzorowane na pierwotne, listwy przypodłogowe. Ściany otrzymały lifting tylko w miejscach niezbędnie koniecznych, a fotele, krzesła i sofa otrzymały nowe tkaniny.
W podejściu do remontu od samego początku przyświecał ogromny szacunek do tego miejsca. Zależało im bardziej na adaptacji niż modernizacji, na akceptacji starego, poszanowaniu tego co zastane
Doskonale zrozumieliśmy ideę przyświecającą remontowi, bowiem sami mieszkamy w kamienicy i prywatnie wyznajemy podobną filozofię remontowania tego typu mieszkań. Sam proces projektowy przebiegał bardzo harmonijnie i z ogromnym zaangażowaniem właścicielki mieszkania. Niewątpliwie Magda miała ogromny wkład w ostateczny jego wygląd.
Na początku projektu zajęliśmy się funkcjonalnością mieszkania. Oprócz łazienki, przedpokoju i dwóch garderób, każde pomieszczenie zmieniło swoją funkcję. W dawnej niedużej kuchni jest teraz pokój syna właścicieli, dawny salon to teraz przestronna kuchnia z jadalnią. W obecnym salonie dawniej znajdowała się sypialnia właścicieli z garderobami, a w obecnej sypialni mieścił się wcześniej pokój syna.
Garderoby zostały w dawnym miejscu, a drzwi do nich postanowiono zaakcentować ciekawym motywem i kolorem.
Właściciele mieszkania są bardzo otwartymi, towarzyskimi osobami. Ważna w nowym układzie była wygodna, otwarta kuchnia, z ogromna ilością blatu roboczego. Z kuchni z jadalnią przechodzi się do salonu, dlatego bardzo istotne było skupienie się na wyjątkowości tego pomieszczenia. Po kilku próbach kolorystycznych zabudowy kuchennej, wybór padł na słoneczny odcień żółtego. Można powiedzieć, że po tej decyzji, reszta ułożyła się naturalnie i dość szybko. Pomysł tapety na suficie został przyjęty z entuzjazmem, a koralowy sufit w przedpokoju to takie dopełnienie wcześniejszych decyzji aranżacyjnych. Mieszkanie zaskakuje mnogością kolorów oraz swobodą wyborów, emanuje autentycznością i dobrą energią. Historię tego projektu wieńczy plakat wiszący w salonie, przedstawiający miasto Brighton, ogromną miłość i tęsknotę właścicieli.